Są tu ze mna fanatyczki spodni? Nie ma co ukrywać drogie Panie, że spodnie pokochałyśmy tak samo jak sukienki, jak i nie bardziej. A czy wiecie, że pierwsze spodnie powstały już w renesansie! Jednak największy rozkwit zanotowały w 1853 roku, kiedy powstała pierwsza hurtownia jeansów. Samo słowo „jeans” pochodzi z francuskiego Blue de Gênes, co oznaczało „błękit genewski”. To amerykański typ spodni roboczych uszytych z tkaniny bawełnianej typu dżins, wykonanej w splocie skośnym. Najczęściej koloru niebieskiego (blue jeans), gdzie barwnikiem jest pigment indygo.
O jeansach można by tak pisać jeszcze długo, ale to właśnie w latach 90tych pojawił się duży spadek popularności odzieży denimowej. Na szczęście już od jakichś trzech sezonów widzimy powrót tego trendu, a co za tym idzie coraz więcej jeansowych ubrań w naszej szafie. Trzeba przyznać, że moda lubi wracać, co właśnie pokazuje przykład jeansów. Albo je kochamy albo chowamy. Są to jednak spodnie dość uniwersalne, trwałe i w codziennym funkcjonowanie – niezastąpione.
O ile lata 90te przyniosły spadek popularności jeansu, o tyle lata 80te to zdecydowany ich rozkwit.
W tym czasie z jeansu szyto już nie tylko spodnie, ale i koszule, spódnice, kamizelki, sukienki, kurtki, plecaki. Właściwie wszytko. I tak też zostało do dzisiaj. Wspomniałam wcześniej, że na jakiś czas jeans ustąpił miejsca innym trendom, takim jak np. dzianiny. Teraz widzimy ponowny duży wzrost popularności i zainteresowania jeansem. Katany, spodnie w każdej postaci, krótkie spodenki, koszule. Z jeansu możemy teraz zrobić wszystko, ale chyba najmodniejszym trendem obecnie jest jeansowy total look. Hit na wybiegach.
W tym sezonie stawiamy też na koszule! Najmodniejsze to te z haftami i nadrukami. Połączenie jeansu z fasonem retro to idealna propozycja dla osób, które lubią oryginalność. Taka koszula sprawdzi się zarówno do wspominanych już jeansów, jak i ołówkowych spódnic!
Dodaj komentarz